Jeśli chodzi o mnie dałem sobie spokój szkoda moich nerwów na ten szkolny klub zarządzany przez szklarza i matyjewicza, na piłkę sobie będę jeździł do Krakowa na Wisełkę co do Sojdy i Węgrzyna niech chłopaki grają w Metalu przynajmniej tam się płaci i klub poukładany finansowo.Zielone pisze: 08 lut 2025, 15:47 Jaki tu spokój ….
Wardzala w Karpatach , Sojda i Wegrzyn grali w sparingu metalu , Biś chyba drogą Wardzaly ma iść ….
Nic się nie dzieje ….
Tarnowska piłka
Re: Tarnowska piłka
Wiara i przywiązanie tak nas wychowano i tak zostanie Unia Tarnów.
Re: Tarnowska piłka
"Włodarze" Unii w przerwie zimowej spełnili już w 100 % swój cel pozbycia się wszystkich doświadczonych zawodników Unii.
Taki manewr był już przewidziany przed startem rundy jesiennej ale wtedy trener Węgrzyn chciał żeby do klubu wrócił Biały oraz żeby pozostawić m.in. Sojde, Wardzałe czy Adamskiego.
Czy to wyszło nie wiem bo wszyscy grali kaszanę ale wiadomo za darmo to sobie można.
Po rundzie jesiennej wywalono Węgrzyna a co za tym idzie reszte zawodników związanych z Unią od lat.
Runda wiosenna to już tak jak chciał Matyjewicz drużyna juniorów oparta na uczniach szkoły pod wodzą nauczycieli bez wymaganych uprawnień patrz trener Onuoha.
Taki manewr był już przewidziany przed startem rundy jesiennej ale wtedy trener Węgrzyn chciał żeby do klubu wrócił Biały oraz żeby pozostawić m.in. Sojde, Wardzałe czy Adamskiego.
Czy to wyszło nie wiem bo wszyscy grali kaszanę ale wiadomo za darmo to sobie można.
Po rundzie jesiennej wywalono Węgrzyna a co za tym idzie reszte zawodników związanych z Unią od lat.
Runda wiosenna to już tak jak chciał Matyjewicz drużyna juniorów oparta na uczniach szkoły pod wodzą nauczycieli bez wymaganych uprawnień patrz trener Onuoha.
-
- Posty: 1217
- Rejestracja: 10 wrz 2016, 8:41
Re: Tarnowska piłka
WPADłEM TU NA CHWILĘ - widzę, że rewolucyjny zapał wygasł. To było do przewidzenia. Głos powinni bowiem zabrać przede wszystkim sami zainteresowani, czyli piłkarze, a nie tylko Kibice. Tak jak w przeszłości niejaki Kokoszka, którego niektóre kręgi próbowały przedstawić w dziwnym świetle.
IDĘ Z ODSIECZĄ FACEBOOKOWI - 7 stycznia br. na jego łamach zapowiedziano sparing z Karpatami Krosno /IV liga podkarpacka. żaden tam lider/. Opatrzono to szumnym i tchnącym optymizmem komentarzem, cytuję: "Kolejny sprawdzian formy przed nami !". Jaki wynik ?. Facebook milczy w tej materii, więc z pewną podejrzliwością, sięgającą pewności, zaglądnąłem na strony Karpat. Obawy potwierdziły się: przerżnęliśmy 1:4 !!!. Oto, jaką mamy formę. Tak na marginesie - już po meczu facebook ogłosił, cytuję: "PLANUJESZ NOWE WYZWANIA W 2025 ? ZOSTAŃ TRENEREM !". Ja też zachęcam, zostań Trenerem w Unii, bo wyzwanie które nas czeka jest kosmiczne: wygrać z Karpatami.
A zapowiedziana pomoc ? - proszę bardzo, zredaguję pomeczowy komentarz:
" Unia zdemolowała demoniczne, groźne nawet nocą /zwłaszcza nocą/ krwiożercze, łaknące jaskółczej krwi Karpaty Krosno. W Tarnowie wiemy, że Karpaty celują w ekstraklasę, więc sukces Unii w sparingu nie podlega dyskusji /zwłaszcza na forum Kibiców/. Gratulujemy Naszemu obiecującemu Sztabowi, gratulujemy naszemu piłkarskiemu kwieciu !. Bo doprawdy czyż nie jest demolką to, że Karpaty zdobyły TYLKO 4 gole ?!. Potwierdzają się nasze doniesienia, ze krok po kroku zbliżamy się do wielkich sukcesów !. Ponieważ są malkontenci na forum Kibiców, choćby te wszelkiej maści i barwy Jaskółki, które nie docenią sukcesu zespołu, ujawniamy tajemnicę taktyki opracowanej w trudzie przez nasz Sztab - oto w sparingu próbie poddano nowe taktyczno - techniczno - organizacyjno genialne rozwiązania. Zdradzimy, że bramkarz miał stać na linii bramkowej na lewej, a nie jak zwykle na prawej nodze, drużyna miała bronić wyniku zaciekle i z przydaną nam wiarą w sukces dopiero przy stanie 1:4, a Trener miał stać przy linii na prawej, a nie na lewej nodze. Zapraszamy na ligowe mecze, forma - jak widać - idzie w górę !. "
Pozdrawiam - JzK.
PS I tylko koni żal, jak to w tej piosence. Bo przecie nie żal Węgrzyna, Wardzaly /gral w barwach Karpat/, Sojdy, Bialego itd., bo zastapili ich - jak widać - geniusze. I nie żal nawet Historii tego Klubu, bo przecież ta Historia pisana od 1928r. nie ma szans przy ligowych rekordach tego teamu.
IDĘ Z ODSIECZĄ FACEBOOKOWI - 7 stycznia br. na jego łamach zapowiedziano sparing z Karpatami Krosno /IV liga podkarpacka. żaden tam lider/. Opatrzono to szumnym i tchnącym optymizmem komentarzem, cytuję: "Kolejny sprawdzian formy przed nami !". Jaki wynik ?. Facebook milczy w tej materii, więc z pewną podejrzliwością, sięgającą pewności, zaglądnąłem na strony Karpat. Obawy potwierdziły się: przerżnęliśmy 1:4 !!!. Oto, jaką mamy formę. Tak na marginesie - już po meczu facebook ogłosił, cytuję: "PLANUJESZ NOWE WYZWANIA W 2025 ? ZOSTAŃ TRENEREM !". Ja też zachęcam, zostań Trenerem w Unii, bo wyzwanie które nas czeka jest kosmiczne: wygrać z Karpatami.
A zapowiedziana pomoc ? - proszę bardzo, zredaguję pomeczowy komentarz:
" Unia zdemolowała demoniczne, groźne nawet nocą /zwłaszcza nocą/ krwiożercze, łaknące jaskółczej krwi Karpaty Krosno. W Tarnowie wiemy, że Karpaty celują w ekstraklasę, więc sukces Unii w sparingu nie podlega dyskusji /zwłaszcza na forum Kibiców/. Gratulujemy Naszemu obiecującemu Sztabowi, gratulujemy naszemu piłkarskiemu kwieciu !. Bo doprawdy czyż nie jest demolką to, że Karpaty zdobyły TYLKO 4 gole ?!. Potwierdzają się nasze doniesienia, ze krok po kroku zbliżamy się do wielkich sukcesów !. Ponieważ są malkontenci na forum Kibiców, choćby te wszelkiej maści i barwy Jaskółki, które nie docenią sukcesu zespołu, ujawniamy tajemnicę taktyki opracowanej w trudzie przez nasz Sztab - oto w sparingu próbie poddano nowe taktyczno - techniczno - organizacyjno genialne rozwiązania. Zdradzimy, że bramkarz miał stać na linii bramkowej na lewej, a nie jak zwykle na prawej nodze, drużyna miała bronić wyniku zaciekle i z przydaną nam wiarą w sukces dopiero przy stanie 1:4, a Trener miał stać przy linii na prawej, a nie na lewej nodze. Zapraszamy na ligowe mecze, forma - jak widać - idzie w górę !. "
Pozdrawiam - JzK.
PS I tylko koni żal, jak to w tej piosence. Bo przecie nie żal Węgrzyna, Wardzaly /gral w barwach Karpat/, Sojdy, Bialego itd., bo zastapili ich - jak widać - geniusze. I nie żal nawet Historii tego Klubu, bo przecież ta Historia pisana od 1928r. nie ma szans przy ligowych rekordach tego teamu.
- Greg-Tarnów
- Posty: 4260
- Rejestracja: 19 lut 2012, 0:55
Re: Tarnowska piłka
Przecież Unia Tarnów przestała istnieć. Obecnie mamy szkolny klub. Te 20 zł za bilet wolę przeznaczyć na coś innego. Na mnie już nigdy nie zarobią. Nie ma sprzeciwu wśród kibiców przecież Szklarz i Matyjewicz to porządne chłopy dzięki nim jest piłka na Unii.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
''To, co jest trudne, da się zrobić. To, co wydaje się niemożliwe, należy przynajmniej spróbować”.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 05 mar 2024, 22:21
Re: Tarnowska piłka
Szakuł pisze: 09 lut 2025, 9:40 "Włodarze" Unii w przerwie zimowej spełnili już w 100 % swój cel pozbycia się wszystkich doświadczonych zawodników Unii.
Taki manewr był już przewidziany przed startem rundy jesiennej ale wtedy trener Węgrzyn chciał żeby do klubu wrócił Biały oraz żeby pozostawić m.in. Sojde, Wardzałe czy Adamskiego.
Czy to wyszło nie wiem bo wszyscy grali kaszanę ale wiadomo za darmo to sobie można.
Po rundzie jesiennej wywalono Węgrzyna a co za tym idzie reszte zawodników związanych z Unią od lat.
Runda wiosenna to już tak jak chciał Matyjewicz drużyna juniorów oparta na uczniach szkoły pod wodzą nauczycieli bez wymaganych uprawnień patrz trener Onuoha.
* Wegrzyna nie wywalono, sam odszedł

Re: Tarnowska piłka
Cisza tu jest, bo już nie nie co komentować. UNIA piłkarska szkoleniowy klub pod patronatem Matyjewicza.On tylko sobie synków na testy wysyła. Szklarz to figurant ,ma tyle do powiedzenia co zyd za okupacji.
Re: Tarnowska piłka
Zgadza się, pachołek wysyłany na posyłki.
Odeszli z klubu ostatni, którzy mieli Unie w sercu i byli związani dłużej niż 3 lata z klubem. Czy ktoś im podziękował? Czy tylko informacje ze synek jedzie na testy?
Odeszli z klubu ostatni, którzy mieli Unie w sercu i byli związani dłużej niż 3 lata z klubem. Czy ktoś im podziękował? Czy tylko informacje ze synek jedzie na testy?
Re: Tarnowska piłka
A to gdzie sprawdzacie kto gdzie odszedł bo jedynie co mi się wyświetliło to że Biały w Iglopolu.
Re: Tarnowska piłka
https://www.transfermarkt.pl/unia-tarno ... on_id/2024KoNiK pisze: 10 lut 2025, 15:30 A to gdzie sprawdzacie kto gdzie odszedł bo jedynie co mi się wyświetliło to że Biały w Iglopolu.
tu masz ale to też dopiero po jakimś czasie, przecież szkółkowy klub nie ogłosi kto odszedł.
Wiara i przywiązanie tak nas wychowano i tak zostanie Unia Tarnów.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 08 sty 2023, 13:10
Re: Tarnowska piłka
Umarły klub umarłych kibiców…
Re: Tarnowska piłka
Poniekąd to pokazało że kibiców piłki nożnej w Tarnowie nie ma skoro im nie przeszkadza że zgnojono im klub i zrobiono z niego pośmiewisko, dla mnie Unia Tarnów sekcja piłkarska przestała istnieć i obecnego tworu nie traktuje poważnie to po prostu szkółkowy klub, który powinien się nazywać FC matyjewicz.
Wiara i przywiązanie tak nas wychowano i tak zostanie Unia Tarnów.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 08 sty 2023, 13:10
Re: Tarnowska piłka
Potwierdzi ktoś taką plotkę, że nowy trener już chciał rozwiązać kontrakt, odejść? Tylko pan Matyjewicz się nie zgodził.
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 28 wrz 2023, 20:11
Re: Tarnowska piłka
Norbi onucza? Czy ten co ma być w papierach ?Mościczanin pisze: 10 lut 2025, 18:05 Potwierdzi ktoś taką plotkę, że nowy trener już chciał rozwiązać kontrakt, odejść? Tylko pan Matyjewicz się nie zgodził.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 08 sty 2023, 13:10
Re: Tarnowska piłka
Salowy Choroszcz pisze: 10 lut 2025, 19:06Norbi onucza? Czy ten co ma być w papierach ?Mościczanin pisze: 10 lut 2025, 18:05 Potwierdzi ktoś taką plotkę, że nowy trener już chciał rozwiązać kontrakt, odejść? Tylko pan Matyjewicz się nie zgodził.
Tak, ten dokładnie. Ten co ma być świetlaną przyszłością myśli szkoleniowej.
Re: Tarnowska piłka
W każdej plotce jest ziarenko prawdy. "Trener" Onuoha po pierwszych sparingach deklarował walkę o utrzymanie. Teraz im bliżej startu ligi widocznie chce stąd uciekać.
Obecna sytuacja pokazała niestety, że kibiców piłkarskiej Unii już nie ma. Każdy z nas tutaj piszących zdzierał gardło dla tego klubu. Jeździł na wyjazdy itd. Obecnie większość dała sobie spokój. Patrzy na obecną sytuację z obojętnością. Nikt już dla tego klubu nie walczy. Umarły klub, umarłych kibiców... bardzo trafne określenie.
Obecna sytuacja pokazała niestety, że kibiców piłkarskiej Unii już nie ma. Każdy z nas tutaj piszących zdzierał gardło dla tego klubu. Jeździł na wyjazdy itd. Obecnie większość dała sobie spokój. Patrzy na obecną sytuację z obojętnością. Nikt już dla tego klubu nie walczy. Umarły klub, umarłych kibiców... bardzo trafne określenie.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 05 mar 2024, 22:21
Re: Tarnowska piłka
Nikt nie podziękował żadnemu z chłopaków, których w klubie już nie ma. Na Facebooku po za tym, że większość kibiców, która chciała otrzymać jakieś odpowiedzi na swoje pytania, została zablokowana, to w dodatku teraz wyłączone jest jakiekolwiek komentowanie postów. Mamy po prostu czytać bajki z chatu GPT i nie mieć prawa głosu, którego w sumie i tak nikt nie zabrał po za tutejszym forum. Klub UMARŁ, @Szakul dosłownie trafne określenie.
Pozostaje życzyć powodzenia Białemu w Iglopolu, Sojdzie i Węgrzynowi w Metalu, Wardzale w Krośnie, Adamskiemu gdzieś tam gdziekolwiek jest, walczy z klubem lub będzie, bo słuch o nim zaginął. Smutne.
Pozostaje życzyć powodzenia Białemu w Iglopolu, Sojdzie i Węgrzynowi w Metalu, Wardzale w Krośnie, Adamskiemu gdzieś tam gdziekolwiek jest, walczy z klubem lub będzie, bo słuch o nim zaginął. Smutne.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 08 sty 2023, 13:10
Re: Tarnowska piłka
No to od 22 stycznia 2025 roku jest nowa rad klubu ze stary
przewodniczącym. Ciekawe czy się gdzieś pochwalą tym.
przewodniczącym. Ciekawe czy się gdzieś pochwalą tym.
Re: Tarnowska piłka
Ciekawe kiedy to zostało wybrane, na walnym które nie było ogłoszone?
Pan Maty…. nadal będzie twierdził, że on się zajmuje wyłącznie Akademią a ZKSem Szk…?
Pan Maty…. nadal będzie twierdził, że on się zajmuje wyłącznie Akademią a ZKSem Szk…?
Re: Tarnowska piłka
No to wystarczyło poszperać w Internecie i mamy info:
Zarząd Klubu:
Prezes: Artur Szklarz od 6 marca 2018 r.
Rada Klubu Organ nadzoru
Przewodniczący Rady: Tomasz Matyjewicz od 3 lipca 2018 r.
Członek Rady: Wojciech Kłos od 22 stycznia 2025 r.
Członek Rady: Wojciech Lubera od 22 stycznia 2025 r.
Szczerze nie znam tych nowych Panów ale widać, że władza dalej pozostała w rękach tych samych osób.
Zarząd Klubu:
Prezes: Artur Szklarz od 6 marca 2018 r.
Rada Klubu Organ nadzoru
Przewodniczący Rady: Tomasz Matyjewicz od 3 lipca 2018 r.
Członek Rady: Wojciech Kłos od 22 stycznia 2025 r.
Członek Rady: Wojciech Lubera od 22 stycznia 2025 r.
Szczerze nie znam tych nowych Panów ale widać, że władza dalej pozostała w rękach tych samych osób.
Re: Tarnowska piłka
pachołek z PO startował do rady miasta i jakiś dyr w Control Proces , czyli pewnie osoba pokroju Nowackiej , nie chciałbym się przejęzyczyć w jego stronęSzakuł pisze: 17 lut 2025, 10:39
Członek Rady: Wojciech Lubera od 22 stycznia 2025 r.
Szczerze nie znam tych nowych Panów ale widać, że władza dalej pozostała w rękach tych samych osób.
https://radnitarnowa.pl/wojciech-langner-lubera/
UTFC
Re: Tarnowska piłka
Czyli na 7 sparingów przegraliśmy 4, dwa remisy i jedno zwycięstwo z ostatnią drużyną 4 ligi?
Czy Pan trener manager dalej będzie mówił ze celem jest utrzymanie? Nie wiem co mu zostało obiecane, że tak mówił ale coś mi się wydaje, że te obietnice pana TM nie zostały spełnione. No cóż… nie pierwszy który mu zaufał i nie ostatni który został wyruchany…
Czy Pan trener manager dalej będzie mówił ze celem jest utrzymanie? Nie wiem co mu zostało obiecane, że tak mówił ale coś mi się wydaje, że te obietnice pana TM nie zostały spełnione. No cóż… nie pierwszy który mu zaufał i nie ostatni który został wyruchany…
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 28 wrz 2023, 20:11
Re: Tarnowska piłka
Ten cały onucza to pachołek matyjewicza. Może jakieś zakłady w której kolejce będzie pierwszą 10-0 ???ZKS15 pisze: 20 lut 2025, 11:52 Czyli na 7 sparingów przegraliśmy 4, dwa remisy i jedno zwycięstwo z ostatnią drużyną 4 ligi?
Czy Pan trener manager dalej będzie mówił ze celem jest utrzymanie? Nie wiem co mu zostało obiecane, że tak mówił ale coś mi się wydaje, że te obietnice pana TM nie zostały spełnione. No cóż… nie pierwszy który mu zaufał i nie ostatni który został wyruchany…
- Estudiantes
- Posty: 1353
- Rejestracja: 27 lip 2009, 19:33
Re: Tarnowska piłka
Kolejny rekord na trybunach w Chorzowie, a w Tarnowie bez wody, bez prądu, czyli Unia znowu bez stadionu!
https://www.facebook.com/Elita.Tarnowa/ ... fd3pNrsEfl
Byliśmy uczestnikami wydarzenia wielkiego. Nie był to ani mecz o mistrzostwo Polski, ani o Puchar Polski, ani mecz ekstraklasy, ani nawet o awans do niej. Był to ligowy "mecz mistrzów" na drugim szczeblu rozgrywek w Polsce. "Mecz mistrzów", gdyż mierzyły się dwa wielkie kluby, które w swym dorobku mają łącznie 27 mistrzostw Polski. Moc ich historii oddziałuje do dziś. Po tym jak rok temu udało się pobić rekord XXI wieku na meczu ekstraklasy Ruch Chorzów - Widzew Łódź, po spadku "Niebieskich" ten wynik został poprawiony w I lidze. Wszystkie bilety sprzedały się na dzień przed meczem, na dobę przed jego rozpoczeciem nie można było już odstępować miejsc. Ostatecznie mimo wyprzedania wszystkich wejściówek kompletu nie było, przy takiej masie osób rzeczą naturalną jest to, że komuś może wypaść coś nieprzewidzianego, ale wynik 53 293 widzów jest o ponad 3 tys. lepszy od zeszłorocznego. Kibice Unii Tarnów udali się na to spotkanie w grupie zorganizowanej z dwiema flagami Forza Unia i UTSC, ale także indywidualnie, rozsiani na różnych sektorach. Mogli po raz kolejny poczuć odskocznie, od tego co dzieje się w naszym mieście. Na dzisiaj nie możemy wam powiedzieć, gdzie za dwa tygodnie Unia zainauguruje rundę wiosenną. Stadion, który jest ruiną znowu jest dla piłkarzy niedostępny. Już przywykliśmy do tego, że Unia zimą rozgrywa mecze towarzyskie poza Tarnowem, a teraz kolejny raz zaniedbany i odcięty od mediów stadion staje się problemem. Unię czeka tułaczka? Szczerze mamy dość tej sytuacji. Nowa trybuna stoi bezużyteczna od niemal dwóch lat. Czasami czujemy się jak w jakimś kilunastotysięcznym prowincjonalnym miasteczku, gdzie wielką inwestycją stało się wybudowanie trybuny na tysiąc osób, która nie jest nawet w pełni zadaszona. Spoglądamy na naszych III-ligowych rywali, na KSZO Ostrowiec, Siarkę Tarnobrzeg, którzy obiekty o odpowiednim standardzie mają od wielu, wielu lat. Spoglądamy na powstający stadion w Nowym Sączu (8 tys. widzów), w Starachowicach (2 tys.), w Dębicy (3 tys.), na rozpoczynającą się przebudowę w Chełmie (4,5 tys.) ... wszystko to większe obiekty i zadaszone. Nowy stadion jest potrzebny jak powietrze, ale nie oszukujmy się, poza bioskiem, będzie on spełniał standardy i potrzeby na tą chwilę najwyżej 3 ligi. Niestety, ciągle musimy podkreślać problemy, które torpedują rozwój tarnowskiej piłki, wypadamy na totalne peryferie. W tym czasie czekamy też na rozstrzygnięcia konkursów dotacyjnych na sport w naszym mieście. Gdy zadawaliśmy pytanie Jakub Kwaśny - Prezydent Tarnowa jeszcze temat ten nie był rozstrzygnięty.
Wróćmy jednak do rzeczy bardziej przyjemnych. A był to mecz na trybunach wybitny. Oczywiście malkontenci, będą podawać frewkencję z topowych lig Europy czy świata, ale cieszmy się tym co mogliśmy oglądać, co coraz częściej możemy przeżywać w naszym kraju. Przed erą nowych stadionów, mogliśmy żyć wspomnieniami potęgi polskiej piłki, a co za tym idzie również polskich klubów, szczególnie z początku lat 70, albo mogliśmy spoglądać z zazdrością nie tylko na najlepsze ligi, ale na największe derby czy to w Serbii, Grecji, czy takich egzotycznych lig jak marokańska, algierska, egipska, irańska, derby w Urugwaju, Peru, Chile czy w RPA, Indonezji... nawet derby stolicy Tanzanii potrafią zgromadzić 60 tys. kibiców. Więc zamiast narzekać cieszmy się spektaklami, jakie mamy w naszej lidze, bo jeżeli do tej wspaniałej frekwencji dodamy atmosferę jaka towarzyszyła temu meczowi, to mogliśmy poczuć się jak na najlepszych meczach piłkarskich na świecie. Jak już niedawno wspominaliśmy, cała polska ekstraklasa przesunęła się wśród najwyższych szczebli ligowych na 15 miejsce na świecie pod względem średniej frekwencji na trybunach, a tu bijemy rekord widowni na drugim szczeblu, co jeszcze do niedawna było nie do pomyślenia. Historycznie trzeba jednak oddać, że nie był to prawdopodobnie rekord, gdyż Lech Poznań grając w II lidze w sezonie 1971/72 przyciągnął na rekordowy mecz 60 tys. kibiców. W ówczesnej 1 lidze wszystkie rekordy dotyczą Stadionu Śląskiego i derbów klubów śląskich, stąd widownie w okolicach 60, 70 czy 80 tys. widzów na meczach Ruchu, Górnika czy Polonii Bytom. Trzeba jednak rozgraniczyć czasy, w których po pierwsze nie było żadnych ograniczeń bezpieczeństwa, a po drugie liczba widzów była podawana orientacyjnie, od tych z przełomu nowego wieku, gdzie liczbę widzów podaje się co do jednego kibica, który wszedł na obiekt. Stąd też mówimy o rekordach XXI wieku. Tak precyzyjnych statystyk nie prowadzą do dziś inne ligi sportowe w Polsce i oczywiście te piłkarskie od czwartego szczebla w dół.
Można założyć, że nie da się pobijać rekordów z czasów komunistycznych i faktycznie w krajach bloku wschodniego tak w dużej mierze jest, gdyż jednak takie kraje jak Polska, ZSRR, Czechosłowacja, Węgry, Jugosławia czy Rumunia miały mocniejsze ligi i wiodące kluby niż dzisiaj. Jednak na zachodzie jest zupełnie inaczej, to w ostatnich latach rekordy biją niemal wszystkie ligi krajów Europy zachodniej. My wracamy do poziomu z połowy lat 80, polska infrastruktura mocno idzie do przodu. W nawiązaniu do naszej tarnowskiej kiepskiej sytuacji kolejnym przykładem cywilizacyjnego skoku może być Opole. Na starym, zrujnowanym stadionie Odry czasy dobrej frekwencji wspominać mogli przenosząc się do lat PRL, w minionym sezonie średnio przychodziło ok. 2,3 tys. kibiców na mecze 1 ligi. Teraz na marcowe otwarcie nowego stadionu - 11 600 biletów wyprzedało się w ciągu 90 min.
Mecz na Stadionie Śląskim był ucztą kibicowską. Ciężko oszacować nawet liczbę kibiców Wisły, którzy przyjechali, ale musiało być to ponad 20 tys., co jest kolejnym fantastycznym wynikiem po meczu na Stadionie Narodowym w finale PP. Doping kapitalny. Pomysłowa oprawa meczowa nawiązywała do znanego, niedawano reaktywowanego teleturnieju "Awantura o kasę", tym razem w wersji "Awantura o race". Pojawiła się sektorówka Krzysztofa Ibisza z racą, co sam zainteresowany życzliwie skomentował na swoim profilu, gratulując zaprzyjaźnionym ekipom rekordu na trybunach. Na sekotrze Wisły pojawiły się czerwone sreberka i transparent "Czerwoni: 100", na trybunie Ruchu to samo w barwach niebieskich i napisem "Niebiescy: 200". Potem obie strony postawiły wszystko "Va Banque" i rozbłysły setki rac. Później mieliśmy prawdziwy kocioł za sprawą gęstych świec dymnych, które spowodowały całkowite zadymienie i przerwę w meczu, a po nim kolejne racowisko. Wisła i Ruch pokazały, że ich miejsce jest w ekstraklasie. Na boisku aspiracje potwierdziła tylko Wisła, nokautując rywali 5-0, jednak do upragnionego celu droga jeszcze bardzo daleka. A my czekamy na mecz ZKS Unia Tarnów i wiosnę w Tarnowie... a może okaże się, że poza nim.

To było coś.
Niestety przygotowania na pierwszy mecz Jaskółek mogą pójść na marne... cóż.
Kibice, którzy nadal kibicują coś działają w tym zakresie, kibice od prowadzenia klubu jak widać nie podołali.
https://www.facebook.com/Elita.Tarnowa/ ... fd3pNrsEfl
Byliśmy uczestnikami wydarzenia wielkiego. Nie był to ani mecz o mistrzostwo Polski, ani o Puchar Polski, ani mecz ekstraklasy, ani nawet o awans do niej. Był to ligowy "mecz mistrzów" na drugim szczeblu rozgrywek w Polsce. "Mecz mistrzów", gdyż mierzyły się dwa wielkie kluby, które w swym dorobku mają łącznie 27 mistrzostw Polski. Moc ich historii oddziałuje do dziś. Po tym jak rok temu udało się pobić rekord XXI wieku na meczu ekstraklasy Ruch Chorzów - Widzew Łódź, po spadku "Niebieskich" ten wynik został poprawiony w I lidze. Wszystkie bilety sprzedały się na dzień przed meczem, na dobę przed jego rozpoczeciem nie można było już odstępować miejsc. Ostatecznie mimo wyprzedania wszystkich wejściówek kompletu nie było, przy takiej masie osób rzeczą naturalną jest to, że komuś może wypaść coś nieprzewidzianego, ale wynik 53 293 widzów jest o ponad 3 tys. lepszy od zeszłorocznego. Kibice Unii Tarnów udali się na to spotkanie w grupie zorganizowanej z dwiema flagami Forza Unia i UTSC, ale także indywidualnie, rozsiani na różnych sektorach. Mogli po raz kolejny poczuć odskocznie, od tego co dzieje się w naszym mieście. Na dzisiaj nie możemy wam powiedzieć, gdzie za dwa tygodnie Unia zainauguruje rundę wiosenną. Stadion, który jest ruiną znowu jest dla piłkarzy niedostępny. Już przywykliśmy do tego, że Unia zimą rozgrywa mecze towarzyskie poza Tarnowem, a teraz kolejny raz zaniedbany i odcięty od mediów stadion staje się problemem. Unię czeka tułaczka? Szczerze mamy dość tej sytuacji. Nowa trybuna stoi bezużyteczna od niemal dwóch lat. Czasami czujemy się jak w jakimś kilunastotysięcznym prowincjonalnym miasteczku, gdzie wielką inwestycją stało się wybudowanie trybuny na tysiąc osób, która nie jest nawet w pełni zadaszona. Spoglądamy na naszych III-ligowych rywali, na KSZO Ostrowiec, Siarkę Tarnobrzeg, którzy obiekty o odpowiednim standardzie mają od wielu, wielu lat. Spoglądamy na powstający stadion w Nowym Sączu (8 tys. widzów), w Starachowicach (2 tys.), w Dębicy (3 tys.), na rozpoczynającą się przebudowę w Chełmie (4,5 tys.) ... wszystko to większe obiekty i zadaszone. Nowy stadion jest potrzebny jak powietrze, ale nie oszukujmy się, poza bioskiem, będzie on spełniał standardy i potrzeby na tą chwilę najwyżej 3 ligi. Niestety, ciągle musimy podkreślać problemy, które torpedują rozwój tarnowskiej piłki, wypadamy na totalne peryferie. W tym czasie czekamy też na rozstrzygnięcia konkursów dotacyjnych na sport w naszym mieście. Gdy zadawaliśmy pytanie Jakub Kwaśny - Prezydent Tarnowa jeszcze temat ten nie był rozstrzygnięty.
Wróćmy jednak do rzeczy bardziej przyjemnych. A był to mecz na trybunach wybitny. Oczywiście malkontenci, będą podawać frewkencję z topowych lig Europy czy świata, ale cieszmy się tym co mogliśmy oglądać, co coraz częściej możemy przeżywać w naszym kraju. Przed erą nowych stadionów, mogliśmy żyć wspomnieniami potęgi polskiej piłki, a co za tym idzie również polskich klubów, szczególnie z początku lat 70, albo mogliśmy spoglądać z zazdrością nie tylko na najlepsze ligi, ale na największe derby czy to w Serbii, Grecji, czy takich egzotycznych lig jak marokańska, algierska, egipska, irańska, derby w Urugwaju, Peru, Chile czy w RPA, Indonezji... nawet derby stolicy Tanzanii potrafią zgromadzić 60 tys. kibiców. Więc zamiast narzekać cieszmy się spektaklami, jakie mamy w naszej lidze, bo jeżeli do tej wspaniałej frekwencji dodamy atmosferę jaka towarzyszyła temu meczowi, to mogliśmy poczuć się jak na najlepszych meczach piłkarskich na świecie. Jak już niedawno wspominaliśmy, cała polska ekstraklasa przesunęła się wśród najwyższych szczebli ligowych na 15 miejsce na świecie pod względem średniej frekwencji na trybunach, a tu bijemy rekord widowni na drugim szczeblu, co jeszcze do niedawna było nie do pomyślenia. Historycznie trzeba jednak oddać, że nie był to prawdopodobnie rekord, gdyż Lech Poznań grając w II lidze w sezonie 1971/72 przyciągnął na rekordowy mecz 60 tys. kibiców. W ówczesnej 1 lidze wszystkie rekordy dotyczą Stadionu Śląskiego i derbów klubów śląskich, stąd widownie w okolicach 60, 70 czy 80 tys. widzów na meczach Ruchu, Górnika czy Polonii Bytom. Trzeba jednak rozgraniczyć czasy, w których po pierwsze nie było żadnych ograniczeń bezpieczeństwa, a po drugie liczba widzów była podawana orientacyjnie, od tych z przełomu nowego wieku, gdzie liczbę widzów podaje się co do jednego kibica, który wszedł na obiekt. Stąd też mówimy o rekordach XXI wieku. Tak precyzyjnych statystyk nie prowadzą do dziś inne ligi sportowe w Polsce i oczywiście te piłkarskie od czwartego szczebla w dół.
Można założyć, że nie da się pobijać rekordów z czasów komunistycznych i faktycznie w krajach bloku wschodniego tak w dużej mierze jest, gdyż jednak takie kraje jak Polska, ZSRR, Czechosłowacja, Węgry, Jugosławia czy Rumunia miały mocniejsze ligi i wiodące kluby niż dzisiaj. Jednak na zachodzie jest zupełnie inaczej, to w ostatnich latach rekordy biją niemal wszystkie ligi krajów Europy zachodniej. My wracamy do poziomu z połowy lat 80, polska infrastruktura mocno idzie do przodu. W nawiązaniu do naszej tarnowskiej kiepskiej sytuacji kolejnym przykładem cywilizacyjnego skoku może być Opole. Na starym, zrujnowanym stadionie Odry czasy dobrej frekwencji wspominać mogli przenosząc się do lat PRL, w minionym sezonie średnio przychodziło ok. 2,3 tys. kibiców na mecze 1 ligi. Teraz na marcowe otwarcie nowego stadionu - 11 600 biletów wyprzedało się w ciągu 90 min.
Mecz na Stadionie Śląskim był ucztą kibicowską. Ciężko oszacować nawet liczbę kibiców Wisły, którzy przyjechali, ale musiało być to ponad 20 tys., co jest kolejnym fantastycznym wynikiem po meczu na Stadionie Narodowym w finale PP. Doping kapitalny. Pomysłowa oprawa meczowa nawiązywała do znanego, niedawano reaktywowanego teleturnieju "Awantura o kasę", tym razem w wersji "Awantura o race". Pojawiła się sektorówka Krzysztofa Ibisza z racą, co sam zainteresowany życzliwie skomentował na swoim profilu, gratulując zaprzyjaźnionym ekipom rekordu na trybunach. Na sekotrze Wisły pojawiły się czerwone sreberka i transparent "Czerwoni: 100", na trybunie Ruchu to samo w barwach niebieskich i napisem "Niebiescy: 200". Potem obie strony postawiły wszystko "Va Banque" i rozbłysły setki rac. Później mieliśmy prawdziwy kocioł za sprawą gęstych świec dymnych, które spowodowały całkowite zadymienie i przerwę w meczu, a po nim kolejne racowisko. Wisła i Ruch pokazały, że ich miejsce jest w ekstraklasie. Na boisku aspiracje potwierdziła tylko Wisła, nokautując rywali 5-0, jednak do upragnionego celu droga jeszcze bardzo daleka. A my czekamy na mecz ZKS Unia Tarnów i wiosnę w Tarnowie... a może okaże się, że poza nim.

To było coś.
Niestety przygotowania na pierwszy mecz Jaskółek mogą pójść na marne... cóż.

Kibice, którzy nadal kibicują coś działają w tym zakresie, kibice od prowadzenia klubu jak widać nie podołali.

Re: Tarnowska piłka
Elegancko że byłeś na poważnej piłce co do sytuacji w Tarnowie odpowiadają za nią obecni działacze matyjewicz i szklarz więc już nie płacz jak to piłka w Tarnowie ma przerąbane bo przerąbane jest że szklarz i matyjewicz uczynili z klubu piłkarskiego Unia Tarnów klub szkolny całe szczęście że Biały, Sojda, Węgrzyn, Wardzała, Biś, Adamski odeszli z tego syfu, już dawno powinni stąd iść każdy klub w okolicy czy to jest Legion Pilzno, czy Igloopol Dębica są profesjonalnie zarządzane i co najważniejsze zawodnikom się płaci nie duże pieniądze ale się płaci czego o Unii Tarnów nie można powiedzieć.Estudiantes pisze: 23 lut 2025, 14:22 Kolejny rekord na trybunach w Chorzowie, a w Tarnowie bez wody, bez prądu, czyli Unia znowu bez stadionu!
https://www.facebook.com/Elita.Tarnowa/ ... fd3pNrsEfl
Byliśmy uczestnikami wydarzenia wielkiego. Nie był to ani mecz o mistrzostwo Polski, ani o Puchar Polski, ani mecz ekstraklasy, ani nawet o awans do niej. Był to ligowy "mecz mistrzów" na drugim szczeblu rozgrywek w Polsce. "Mecz mistrzów", gdyż mierzyły się dwa wielkie kluby, które w swym dorobku mają łącznie 27 mistrzostw Polski. Moc ich historii oddziałuje do dziś. Po tym jak rok temu udało się pobić rekord XXI wieku na meczu ekstraklasy Ruch Chorzów - Widzew Łódź, po spadku "Niebieskich" ten wynik został poprawiony w I lidze. Wszystkie bilety sprzedały się na dzień przed meczem, na dobę przed jego rozpoczeciem nie można było już odstępować miejsc. Ostatecznie mimo wyprzedania wszystkich wejściówek kompletu nie było, przy takiej masie osób rzeczą naturalną jest to, że komuś może wypaść coś nieprzewidzianego, ale wynik 53 293 widzów jest o ponad 3 tys. lepszy od zeszłorocznego. Kibice Unii Tarnów udali się na to spotkanie w grupie zorganizowanej z dwiema flagami Forza Unia i UTSC, ale także indywidualnie, rozsiani na różnych sektorach. Mogli po raz kolejny poczuć odskocznie, od tego co dzieje się w naszym mieście. Na dzisiaj nie możemy wam powiedzieć, gdzie za dwa tygodnie Unia zainauguruje rundę wiosenną. Stadion, który jest ruiną znowu jest dla piłkarzy niedostępny. Już przywykliśmy do tego, że Unia zimą rozgrywa mecze towarzyskie poza Tarnowem, a teraz kolejny raz zaniedbany i odcięty od mediów stadion staje się problemem. Unię czeka tułaczka? Szczerze mamy dość tej sytuacji. Nowa trybuna stoi bezużyteczna od niemal dwóch lat. Czasami czujemy się jak w jakimś kilunastotysięcznym prowincjonalnym miasteczku, gdzie wielką inwestycją stało się wybudowanie trybuny na tysiąc osób, która nie jest nawet w pełni zadaszona. Spoglądamy na naszych III-ligowych rywali, na KSZO Ostrowiec, Siarkę Tarnobrzeg, którzy obiekty o odpowiednim standardzie mają od wielu, wielu lat. Spoglądamy na powstający stadion w Nowym Sączu (8 tys. widzów), w Starachowicach (2 tys.), w Dębicy (3 tys.), na rozpoczynającą się przebudowę w Chełmie (4,5 tys.) ... wszystko to większe obiekty i zadaszone. Nowy stadion jest potrzebny jak powietrze, ale nie oszukujmy się, poza bioskiem, będzie on spełniał standardy i potrzeby na tą chwilę najwyżej 3 ligi. Niestety, ciągle musimy podkreślać problemy, które torpedują rozwój tarnowskiej piłki, wypadamy na totalne peryferie. W tym czasie czekamy też na rozstrzygnięcia konkursów dotacyjnych na sport w naszym mieście. Gdy zadawaliśmy pytanie Jakub Kwaśny - Prezydent Tarnowa jeszcze temat ten nie był rozstrzygnięty.
Wróćmy jednak do rzeczy bardziej przyjemnych. A był to mecz na trybunach wybitny. Oczywiście malkontenci, będą podawać frewkencję z topowych lig Europy czy świata, ale cieszmy się tym co mogliśmy oglądać, co coraz częściej możemy przeżywać w naszym kraju. Przed erą nowych stadionów, mogliśmy żyć wspomnieniami potęgi polskiej piłki, a co za tym idzie również polskich klubów, szczególnie z początku lat 70, albo mogliśmy spoglądać z zazdrością nie tylko na najlepsze ligi, ale na największe derby czy to w Serbii, Grecji, czy takich egzotycznych lig jak marokańska, algierska, egipska, irańska, derby w Urugwaju, Peru, Chile czy w RPA, Indonezji... nawet derby stolicy Tanzanii potrafią zgromadzić 60 tys. kibiców. Więc zamiast narzekać cieszmy się spektaklami, jakie mamy w naszej lidze, bo jeżeli do tej wspaniałej frekwencji dodamy atmosferę jaka towarzyszyła temu meczowi, to mogliśmy poczuć się jak na najlepszych meczach piłkarskich na świecie. Jak już niedawno wspominaliśmy, cała polska ekstraklasa przesunęła się wśród najwyższych szczebli ligowych na 15 miejsce na świecie pod względem średniej frekwencji na trybunach, a tu bijemy rekord widowni na drugim szczeblu, co jeszcze do niedawna było nie do pomyślenia. Historycznie trzeba jednak oddać, że nie był to prawdopodobnie rekord, gdyż Lech Poznań grając w II lidze w sezonie 1971/72 przyciągnął na rekordowy mecz 60 tys. kibiców. W ówczesnej 1 lidze wszystkie rekordy dotyczą Stadionu Śląskiego i derbów klubów śląskich, stąd widownie w okolicach 60, 70 czy 80 tys. widzów na meczach Ruchu, Górnika czy Polonii Bytom. Trzeba jednak rozgraniczyć czasy, w których po pierwsze nie było żadnych ograniczeń bezpieczeństwa, a po drugie liczba widzów była podawana orientacyjnie, od tych z przełomu nowego wieku, gdzie liczbę widzów podaje się co do jednego kibica, który wszedł na obiekt. Stąd też mówimy o rekordach XXI wieku. Tak precyzyjnych statystyk nie prowadzą do dziś inne ligi sportowe w Polsce i oczywiście te piłkarskie od czwartego szczebla w dół.
Można założyć, że nie da się pobijać rekordów z czasów komunistycznych i faktycznie w krajach bloku wschodniego tak w dużej mierze jest, gdyż jednak takie kraje jak Polska, ZSRR, Czechosłowacja, Węgry, Jugosławia czy Rumunia miały mocniejsze ligi i wiodące kluby niż dzisiaj. Jednak na zachodzie jest zupełnie inaczej, to w ostatnich latach rekordy biją niemal wszystkie ligi krajów Europy zachodniej. My wracamy do poziomu z połowy lat 80, polska infrastruktura mocno idzie do przodu. W nawiązaniu do naszej tarnowskiej kiepskiej sytuacji kolejnym przykładem cywilizacyjnego skoku może być Opole. Na starym, zrujnowanym stadionie Odry czasy dobrej frekwencji wspominać mogli przenosząc się do lat PRL, w minionym sezonie średnio przychodziło ok. 2,3 tys. kibiców na mecze 1 ligi. Teraz na marcowe otwarcie nowego stadionu - 11 600 biletów wyprzedało się w ciągu 90 min.
Mecz na Stadionie Śląskim był ucztą kibicowską. Ciężko oszacować nawet liczbę kibiców Wisły, którzy przyjechali, ale musiało być to ponad 20 tys., co jest kolejnym fantastycznym wynikiem po meczu na Stadionie Narodowym w finale PP. Doping kapitalny. Pomysłowa oprawa meczowa nawiązywała do znanego, niedawano reaktywowanego teleturnieju "Awantura o kasę", tym razem w wersji "Awantura o race". Pojawiła się sektorówka Krzysztofa Ibisza z racą, co sam zainteresowany życzliwie skomentował na swoim profilu, gratulując zaprzyjaźnionym ekipom rekordu na trybunach. Na sekotrze Wisły pojawiły się czerwone sreberka i transparent "Czerwoni: 100", na trybunie Ruchu to samo w barwach niebieskich i napisem "Niebiescy: 200". Potem obie strony postawiły wszystko "Va Banque" i rozbłysły setki rac. Później mieliśmy prawdziwy kocioł za sprawą gęstych świec dymnych, które spowodowały całkowite zadymienie i przerwę w meczu, a po nim kolejne racowisko. Wisła i Ruch pokazały, że ich miejsce jest w ekstraklasie. Na boisku aspiracje potwierdziła tylko Wisła, nokautując rywali 5-0, jednak do upragnionego celu droga jeszcze bardzo daleka. A my czekamy na mecz ZKS Unia Tarnów i wiosnę w Tarnowie... a może okaże się, że poza nim.
To było coś.
Niestety przygotowania na pierwszy mecz Jaskółek mogą pójść na marne... cóż.![]()
Kibice, którzy nadal kibicują coś działają w tym zakresie, kibice od prowadzenia klubu jak widać nie podołali.![]()
Wiara i przywiązanie tak nas wychowano i tak zostanie Unia Tarnów.
Re: Tarnowska piłka
Fajnie że kibice piłkarskiej Unii pojechali zobaczyć profesjonalną piłkę bo w Tarnowie jej nie ma.Szklarz i ten drugi przydupas niszczą historię klubu.Pisanie że , nie ma sponsorów itd ,dajmy spokój .Matyjewicza interesuje aby synka gdzieś sprzedać ,oddać nawet do składu Niecieczy sie nie łapie gwiazdor yebany.