A to nie było tak, że leciały okrzyki "Cwel, cwel, Woryna", a nie tak jak twierdzisz "ZZ Woryna"?greexaal pisze: ↑25 cze 2019, 14:05Bluzgi bluzkami i jak wspomniałem w sportowych emocjach może się coś pojawić. To naturalne. Ale kompletnie nienaturalne jest "życzenie komuś kontuzji". No ludzie. To chyba nie wymaga komentarza - czy to ma coś wspólnego ze sportem? Nic a nic.k0k0ss pisze: ↑25 cze 2019, 10:34 Widać że dawno cie nie było na stadionie skoro twierdzisz że to prostacy prowadzili doping . Oficjalnie nasza grupa skonczyła działalnośc w roku 2015 od tego czasu nie zajmujemy się prowadzeniem dopingu, a tymbardziej przygotowywaniem opraw na meczach. Mogło ci to umknąć skoro "bywasz" na stadionie przy okazji ciekawych meczów Co do reszty twojej wypowiedzi nie bede się odnosił i wdawał w dyskusje bo i tak nie bedziesz nawet chciał zrozumieć - ja niektóre kwestie które poruszyłeś rozumie.
PS: Gdyby tak się zdarzył za kilka lat mecz z rzeszowem to może i lepiej, że nie bedzie cie już na 1 łuku bo byś mógł być dużo mocniej rozgoryczony bluzgami na stadionie
W kontekście nazewnictwa grupy ultrasow - jak mówię nie interesuje się zorganizowanym dopingiem,niewiem jakie są teraz podmioty itp. Interesowało mnje to jakieś 15 lat temu. Stąd mogę być nie na czasie
PS: nie będę się licytowal kto był na jakim wyjeździe ile i kiedy. Ale bywało się na derbach w Tarnowie jak i na wyjeździe do Rzeszowa. Były bluzgi pamiętam, choć porównując to co było w biedziele to można powiedzieć że podobny poziom. Ale nikt wówczas nie życzył czy to Kuciapie, Nickolsowi czy Pedersenowi kontuzji. To w mojej ocenie kompromitacja i tyle. Niewiem co tu można tłumaczyć
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
- zbylpowrócił
- Posty: 195
- Rejestracja: 24 lut 2015, 17:46
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
Było "woryna to jest kawał skuwys*na"
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
I dobrze mu, zamiast troche pokory to po pierwszej osranej trójce musiał linie mety na jednym kole przejechać. Brak pokory i szacunku, buc.
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
tak wlasnie byłozbylpowrócił pisze: ↑25 cze 2019, 18:24A to nie było tak, że leciały okrzyki "Cwel, cwel, Woryna", a nie tak jak twierdzisz "ZZ Woryna"?
"kacper woryna - to kawal jest s-syna"
to jest kawał buca i wieśniaka,
zero szacunku do niego
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
ktoś mi powie jeszcze jedno
ze dwa razy w trakcie meczu (podczas kosmetyki toru) latał po pierwszym łuku jakiś krawaciarz w słuchawkach na głowie (sędzia to był, czy też komisarz toru?) razem z jakimś buraczanym gamoniem z rybnika (kto to?)
ze dwa razy w trakcie meczu (podczas kosmetyki toru) latał po pierwszym łuku jakiś krawaciarz w słuchawkach na głowie (sędzia to był, czy też komisarz toru?) razem z jakimś buraczanym gamoniem z rybnika (kto to?)
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
Ja Woryny buca nie trawię także cieszę się że wygraliśmy rów pokonany jeszcze raz brawo Jaskółki
Wiara i przywiązanie tak nas wychowano i tak zostanie Unia Tarnów.
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
[quote=lynx post_id=146358 time=1561378366 user_id=132
"Szacun i wielkie dzięki dla JaGi za pociągnięcie oprawy. przypomniały się stare dobre lata.
bluzgi i okrzyki na część rowu i woryny - to jest właśnie ten żużlowy folklor, którego jak widać niektórzy nie kumają nawet po 30 latach na Z3" Nie znam Cię i nie będzie to nic osobistego.Wytłumacz mi dlaczego jebiecie Tarnovię chociaż tam nigdy nie było żużla?Następne będą Okocimski,Tuchovia,Wisłoka lub Dąbrovia?
Podejrzewam że w większości jesteście kibolami piłkarskimi i tylko dlatego czepiacie się żużla bo na piłce głupio się drzeć do samych siebie.Wycieracie sobie gębę Krystianem,wieszacie jego baner i niby w jego imieniu życzycie jak nie śmierci to jak najgorzej Worynie i nie tylko,na pewno tego by chciał?To zapytam: kiedy któryś z was zapalił świeczkę na jego grobie,pomodlił się lub tylko zamyślił?Nie wybieracie się bo głupio na cmentarzu drzeć się kogo,gdzie i jak będziecie jebać a odpowiedziała by wam grobowa cisza?Czy może dlatego że nie ma tam publiki?Mam nadzieję że nie dożyję takiej ciszy na stadionie i przed kim się wtedy będziecie "popisywać"To jest piłka nożna. Po świetnym sezonie nie będzie (na razie) III ligi w Tarnowie. Jaskółki przegrały dziś drugi mecz z Jutrzenką Giebułtów 0:2. Trener Unii zrezygnował z pracy".A ja pamiętam kiedy graliśmy z Legią w pucharze polski,lub przez 3 sezony dobijaliśmy do pierwszej ligi gdy chyba przez dwa lata skończyliśmy na drugim miejscu a nie było ekstraligi.
"Szacun i wielkie dzięki dla JaGi za pociągnięcie oprawy. przypomniały się stare dobre lata.
bluzgi i okrzyki na część rowu i woryny - to jest właśnie ten żużlowy folklor, którego jak widać niektórzy nie kumają nawet po 30 latach na Z3" Nie znam Cię i nie będzie to nic osobistego.Wytłumacz mi dlaczego jebiecie Tarnovię chociaż tam nigdy nie było żużla?Następne będą Okocimski,Tuchovia,Wisłoka lub Dąbrovia?
Podejrzewam że w większości jesteście kibolami piłkarskimi i tylko dlatego czepiacie się żużla bo na piłce głupio się drzeć do samych siebie.Wycieracie sobie gębę Krystianem,wieszacie jego baner i niby w jego imieniu życzycie jak nie śmierci to jak najgorzej Worynie i nie tylko,na pewno tego by chciał?To zapytam: kiedy któryś z was zapalił świeczkę na jego grobie,pomodlił się lub tylko zamyślił?Nie wybieracie się bo głupio na cmentarzu drzeć się kogo,gdzie i jak będziecie jebać a odpowiedziała by wam grobowa cisza?Czy może dlatego że nie ma tam publiki?Mam nadzieję że nie dożyję takiej ciszy na stadionie i przed kim się wtedy będziecie "popisywać"To jest piłka nożna. Po świetnym sezonie nie będzie (na razie) III ligi w Tarnowie. Jaskółki przegrały dziś drugi mecz z Jutrzenką Giebułtów 0:2. Trener Unii zrezygnował z pracy".A ja pamiętam kiedy graliśmy z Legią w pucharze polski,lub przez 3 sezony dobijaliśmy do pierwszej ligi gdy chyba przez dwa lata skończyliśmy na drugim miejscu a nie było ekstraligi.
Ostatnio zmieniony 25 cze 2019, 23:32 przez ziggy, łącznie zmieniany 3 razy.
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
Proponuję wybrać się na trybune..... Tylko że i tam, kurde, można usłyszeć bluzgi. Pozostaje siatkówka i ręczna, syn gra w mlodzikach na Blekitnych i powiem szczerze że mecze przebiegają w pełnej kulturze, polecam!!!!greexaal pisze: ↑25 cze 2019, 7:43 A ja uważam że doping prowadzony przez Prostaków to chamstwo czystej klasy. . . I nazwa grupy kibicowskiej niestety adekwatna. Wróciłem na pierwszy łuk po ok 10 latach i więcej już tam nie pójde. Zabrałem moją żone po raz pierwszy. Bardzo była podekscytowana samym wydarzeniem ale teksty jakie leciały z ust "ultrasów" poniżej krytyki.
I nie mówcie mi żę to jest taka "charakterystyka stadionowa" "konwenans" bo to nie trafia do mnie. Okrzyki typu "ZZ Woryna" czyli życzenie chłopakowi cieżkiej kontuzji to chamstwo i prostactwo z najwyższej półki. Można nie lubić kogoś, można mieć jakieś urazy ale nie oskarżajmy chłopaka że przez niego zginął KR. To jest taki sport i takie sytuacje niestety - tragiczne - są niejako wpisane. Oby ich było jak najmniej, albo w ogóle. Daj Boże aby już nikt nie zginął na torze. Ale życzenie komuś kontuzji to prostactwo i buractwo rodem z warsaw shore czy innych big brotherów gdzie występują wiadomo jakie osoby.
Tak samo wyzwyska: rozumiem emocje czasem sie wyrwie coś po np decyzji niesłuszej sedziego ale wyzywanie zawodników od s......synów to przegięcie. Nie bronie Woryny, nie lubie tego zawodnika, nie kibicuje mu ale nie można życzyć mu źle. Jak nikomu. Swoją drog ąmam wrażenie że dawny żuzęl sie skończył dawniej szło się na stadion obok kibiców rywali, wymieniło kilka uszczypliwości, nawet padło kilka kurew ale koniec końców wszyscy byli zadowoleni. A dzisiaj widać mase nienawiści, wyzwisk i bluzgów - rodem z piłki nożnej. Widać tak już jest żę sie wulgaryzuje i speedway. Szkoda żę nie idziemy w stronę takżę bliskich mi ręcznej czy siatki gdzie doping jest na poziomie. I chyba trzebabędzie moją córeczkę zabrać napierw na halę, a potem dopiero na żużel.
PS: Prof. Filipiak powiedział kiedyś w jednym wywiadzie że "negatywny doping to wyraz bezsilności i poczucia bycia gorszym". Mają z tym problem na Cracovi - i faktycznie coś w tym jest. Taka moja dygresja po powrocie na pierwszy łuk po 10 latach
Pozdrawia normalnych kibiców
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
Coś pięknego było na Rybniku. Wreszcie ten pierwszy łuk żył, Jaga jak to czytasz to wielkie dzięki za to, że przypomniały się choć na chwilę stare dobre czasy. Była moc i mam nadzieję że nie był to pojedynczy wyskok. Gardło zdarte dzisiaj doszło do siebie. Ja osobiście chodząc na mecze, oczekuję odskoczni od szarej rzeczywistości. W niedzielę dostslem to co chciałem. Marzy mi się żeby ten mały młynek który teraz jest, był wielkim młynem fanatyków jak było to kiedyś za czasów "Prostaków". Żużlowcy chyba myślą podobnie, bo pierwszy naprawdę kapitalny kibicowsko mecz i pierwszy naprawdę dobry mecz chłopaków na swoim torze. Była moc całej żużlowej Unii!
Tarnów moim miastem, Unia moim klubem...
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
nie wiem czy do mnie to pytanie, czy co, bo cytowanie i obsługa forum nie jest twoją domenąziggy pisze: ↑25 cze 2019, 21:42 [quote=lynx post_id=146358 time=1561378366 user_id=132
"Szacun i wielkie dzięki dla JaGi za pociągnięcie oprawy. przypomniały się stare dobre lata.
bluzgi i okrzyki na część rowu i woryny - to jest właśnie ten żużlowy folklor, którego jak widać niektórzy nie kumają nawet po 30 latach na Z3" Nie znam Cię i nie będzie to nic osobistego.Wytłumacz mi dlaczego jebiecie Tarnovię chociaż tam nigdy nie było żużla?Następne będą Okocimski,Tuchovia,Wisłoka lub Dąbrovia?
Podejrzewam że w większości jesteście kibolami piłkarskimi i tylko dlatego czepiacie się żużla bo na piłce głupio się drzeć do samych siebie.Wycieracie sobie gębę Krystianem,wieszacie jego baner i niby w jego imieniu życzycie jak nie śmierci to jak najgorzej Worynie i nie tylko,na pewno tego by chciał?To zapytam: kiedy któryś z was zapalił świeczkę na jego grobie,pomodlił się lub tylko zamyślił?Nie wybieracie się bo głupio na cmentarzu drzeć się kogo,gdzie i jak będziecie jebać a odpowiedziała by wam grobowa cisza?Czy może dlatego że nie ma tam publiki?Mam nadzieję że nie dożyję takiej ciszy na stadionie i przed kim się wtedy będziecie "popisywać"To jest piłka nożna. Po świetnym sezonie nie będzie (na razie) III ligi w Tarnowie. Jaskółki przegrały dziś drugi mecz z Jutrzenką Giebułtów 0:2. Trener Unii zrezygnował z pracy".A ja pamiętam kiedy graliśmy z Legią w pucharze polski,lub przez 3 sezony dobijaliśmy do pierwszej ligi gdy chyba przez dwa lata skończyliśmy na drugim miejscu a nie było ekstraligi.
ale jeśli do mnie, to: nie wiem, nie wiem jak jest jest na piłce, bo poza jednym meczem na Wolanii Wola Rzędzińska jakieś 26-28 lat temu, nigdy nie byłem na żadnym meczu piłki i generalnie w dupie mam kopaną
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
A dobra, wypowiem się
Zacznę od kibiców, bo widzę, że to temat główny po tym meczu. Wiecie, co jest najlepsze? Że gdyby mecz nie miał atmosfery, to w ogóle nie byłoby tej dyskusji. I to jest fajne. Fajne jest też to, że doping był słyszalny, mocny, była mobilizacja. Co ciekawe, z wyłączeniem chyba dwóch sezonów z 10 lat temu, kiedy chodziłem czasem na I wiraż, od zawsze chodzę na drugi. Tym razem przyjechałem późno, stałem w kolejce po bilet od strony dworca i wszedłem na styk, dlatego na pierwsze biegi poszedłem na szczyt I łuku. Oczy przecierałem, jak zobaczyłem, że Jaga zarzuca doping. Przypomniały się stare dobre czasy. Tyle, co zdążyłem zaobserwować, nie jest to może młyn z prawdziwego zdarzenia, jak dawniej, ale fajnie, że tej grupce dzieciaków i nastolatków (bo to głównie taka grupa) chce się wydrzeć gardło. Było głośno, śpiewali, angażowali się. To tyle od wewnątrz z początku meczu. Przez pierwsze dwa biegi było kulturalnie. Potem nie wiem, poszedłem na drugi wiraż. Z drugiego wirażu było Was często słychać znacznie bardziej niż w poprzednich spotkaniach. Bardzo ładna oprawa. (nie pamiętam po którym biegu). Co do wulgaryzmów, cóż. Na żużlu też dawniej były. I to chyba zdecydowanie większe z tego co pamiętam, właśnie jako dzieciak. Aczkolwiek nie ma co przyrównywać kibiców żużla do tych kopanej. Odnośnie Woryny, na pewno krzyczeli "Cwel, cwel, Woryna." No i gwizdy. Cóż, mimo że 90% tarnowskich kibiców pewnie zdaje sobie sprawę, że taki wypadek mógł spowodować każdy i nie można Woryny traktować jako "zabójcy", czy winnego, to jednak ten gość już zawsze w Tarnowie będzie postrzegany negatywnie. Przez sam pryzmat tego wypadku, tego że wypuścił ten cholerny motocykl. EH, wiadomo jak było. Czasu nikt nie cofnie. Ale, na Boga, umówmy się, że nikogo nie chciał zabić i skrzywdzić, a niektórzy tak do tego podchodzą. Gwizdy toleruję, taki żywot sportowca. Taka relacja sportowiec-kibic. On o tym wie, musi sobie z tym radzić. Kasprzak powiedział trzy słowa za dużo lata temu, a do końca kariery w Tarnowie będzie gwizdany. Ale życzenie komuś ciężkiej kontuzji czy innych gorszych rzeczy - poniżej poziomu i godności ludzkiej. Jeśli ktoś się tego faktycznie dopuszczał, proponuję pieprznąć się mocno w dekiel.
Na drugim łuku trafiłem do grupki kibiców, gdzie byli też CI z ROWu, którzy nie weszli do klatki. Raczej siedzieli cicho i byli kulturalni. Całymi rodzinami z dzieciakami. Na piłce mieszane towarzystwo na sektorze? Nie do pomyślenia. Ale oni też święci nie byli, mam na myśli tych z klatki, więc pieprzenie o tym, jacy to kibice z Rybnika są kulturalni a Ci z Tarnowa nie, wkładam między bajki i uważam za totalną brednię. Nie można zaszufladkować grupy kibiców jednej czy drugiej drużyny. Debilne jednostki, które ostatecznie stworzą jakąś większą grupę, zdarzają się wszędzie. Pamiętam za dzieciaka derby z Rzeszowem, latające kamienie, wyrywane krzesełka, hasła typu, "raz, dwa, trzy, rzeszowskie psy". Naprawdę kiedyś tak nie było? Odświeżcie trochę pamięć. Nie bronię tego. Pewne hasła są skandaliczne i zwyczajnie głupie. Ale tak po prostu jest, a kibiców żużlowych i tak uważam za jednych z najlepszych spośród wszystkich dyscyplin w tym kraju. Podkreślam, KIBICÓW.
Trochę się rozpisałem. Może o samym meczu już mniej. Świetna postawa naszych żużlowców. Cierniak mi imponował walką, wielka szkoda wyścigu, kiedy przegrał z Batchelorem na kresce. Ale jego jazda jest budująca. Jedynie do Kozy można by mieć zastrzeżenia, że na własnym torze jest chyba zwyczajnie bardzo wolny. Widać, jak męczył się na tych łukach. No i dobrze, że Ljungowi nic się nie stało. Trochę bezsensowny był ten upadek, mógł już sobie spokojnie jechać. Ale z drugiej strony, ja Ljunga takiego walczaka nie pamiętam. Brawo. Wielka szkoda, że to nie on był z nami w tamtym roku w miejsce pozoranta Kildemanda.
Zacznę od kibiców, bo widzę, że to temat główny po tym meczu. Wiecie, co jest najlepsze? Że gdyby mecz nie miał atmosfery, to w ogóle nie byłoby tej dyskusji. I to jest fajne. Fajne jest też to, że doping był słyszalny, mocny, była mobilizacja. Co ciekawe, z wyłączeniem chyba dwóch sezonów z 10 lat temu, kiedy chodziłem czasem na I wiraż, od zawsze chodzę na drugi. Tym razem przyjechałem późno, stałem w kolejce po bilet od strony dworca i wszedłem na styk, dlatego na pierwsze biegi poszedłem na szczyt I łuku. Oczy przecierałem, jak zobaczyłem, że Jaga zarzuca doping. Przypomniały się stare dobre czasy. Tyle, co zdążyłem zaobserwować, nie jest to może młyn z prawdziwego zdarzenia, jak dawniej, ale fajnie, że tej grupce dzieciaków i nastolatków (bo to głównie taka grupa) chce się wydrzeć gardło. Było głośno, śpiewali, angażowali się. To tyle od wewnątrz z początku meczu. Przez pierwsze dwa biegi było kulturalnie. Potem nie wiem, poszedłem na drugi wiraż. Z drugiego wirażu było Was często słychać znacznie bardziej niż w poprzednich spotkaniach. Bardzo ładna oprawa. (nie pamiętam po którym biegu). Co do wulgaryzmów, cóż. Na żużlu też dawniej były. I to chyba zdecydowanie większe z tego co pamiętam, właśnie jako dzieciak. Aczkolwiek nie ma co przyrównywać kibiców żużla do tych kopanej. Odnośnie Woryny, na pewno krzyczeli "Cwel, cwel, Woryna." No i gwizdy. Cóż, mimo że 90% tarnowskich kibiców pewnie zdaje sobie sprawę, że taki wypadek mógł spowodować każdy i nie można Woryny traktować jako "zabójcy", czy winnego, to jednak ten gość już zawsze w Tarnowie będzie postrzegany negatywnie. Przez sam pryzmat tego wypadku, tego że wypuścił ten cholerny motocykl. EH, wiadomo jak było. Czasu nikt nie cofnie. Ale, na Boga, umówmy się, że nikogo nie chciał zabić i skrzywdzić, a niektórzy tak do tego podchodzą. Gwizdy toleruję, taki żywot sportowca. Taka relacja sportowiec-kibic. On o tym wie, musi sobie z tym radzić. Kasprzak powiedział trzy słowa za dużo lata temu, a do końca kariery w Tarnowie będzie gwizdany. Ale życzenie komuś ciężkiej kontuzji czy innych gorszych rzeczy - poniżej poziomu i godności ludzkiej. Jeśli ktoś się tego faktycznie dopuszczał, proponuję pieprznąć się mocno w dekiel.
Na drugim łuku trafiłem do grupki kibiców, gdzie byli też CI z ROWu, którzy nie weszli do klatki. Raczej siedzieli cicho i byli kulturalni. Całymi rodzinami z dzieciakami. Na piłce mieszane towarzystwo na sektorze? Nie do pomyślenia. Ale oni też święci nie byli, mam na myśli tych z klatki, więc pieprzenie o tym, jacy to kibice z Rybnika są kulturalni a Ci z Tarnowa nie, wkładam między bajki i uważam za totalną brednię. Nie można zaszufladkować grupy kibiców jednej czy drugiej drużyny. Debilne jednostki, które ostatecznie stworzą jakąś większą grupę, zdarzają się wszędzie. Pamiętam za dzieciaka derby z Rzeszowem, latające kamienie, wyrywane krzesełka, hasła typu, "raz, dwa, trzy, rzeszowskie psy". Naprawdę kiedyś tak nie było? Odświeżcie trochę pamięć. Nie bronię tego. Pewne hasła są skandaliczne i zwyczajnie głupie. Ale tak po prostu jest, a kibiców żużlowych i tak uważam za jednych z najlepszych spośród wszystkich dyscyplin w tym kraju. Podkreślam, KIBICÓW.
Trochę się rozpisałem. Może o samym meczu już mniej. Świetna postawa naszych żużlowców. Cierniak mi imponował walką, wielka szkoda wyścigu, kiedy przegrał z Batchelorem na kresce. Ale jego jazda jest budująca. Jedynie do Kozy można by mieć zastrzeżenia, że na własnym torze jest chyba zwyczajnie bardzo wolny. Widać, jak męczył się na tych łukach. No i dobrze, że Ljungowi nic się nie stało. Trochę bezsensowny był ten upadek, mógł już sobie spokojnie jechać. Ale z drugiej strony, ja Ljunga takiego walczaka nie pamiętam. Brawo. Wielka szkoda, że to nie on był z nami w tamtym roku w miejsce pozoranta Kildemanda.
http://www.mapawkieszeni.pl - Strona dla pasjonatów wycieczek, zwiedzania, górskich wędrówek.
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
Serio ktoś uważa, że kiedyś było bardziej kulturalnie? To ja chyba na inne mecze chodziłem.
Jak Klatka była na pierwszym łuku to dopiero się działo. O ile w ogóle to można było nazwać klatką.
Sektor buforowy to była zwykła biało czerwona taśma i paru psiaków.
W jedna i w drugą stronę latało wszystko od kamieni po papier toaletowy
O meczach z Rybnikiem to już nawet nie wspominam bo brak oświetlenia trzeba było zrekompensować palącymi serpentynami między bandą a siatką.
także jak dla mnie to lata temu ten lokalny szowinizm był zdecydowanie większy
Jak Klatka była na pierwszym łuku to dopiero się działo. O ile w ogóle to można było nazwać klatką.
Sektor buforowy to była zwykła biało czerwona taśma i paru psiaków.
W jedna i w drugą stronę latało wszystko od kamieni po papier toaletowy
O meczach z Rybnikiem to już nawet nie wspominam bo brak oświetlenia trzeba było zrekompensować palącymi serpentynami między bandą a siatką.
także jak dla mnie to lata temu ten lokalny szowinizm był zdecydowanie większy
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
UNIA Tarnów – ROW Rybnik 51:39 (fotorelacja)
foto: Mariusz "acmarian" Kukułka
link do zdjęć poniżej - zapraszam:
---> https://sportowytarnow.pl/2019/06/26/un ... torelacja/ <---
foto: Mariusz "acmarian" Kukułka
link do zdjęć poniżej - zapraszam:
---> https://sportowytarnow.pl/2019/06/26/un ... torelacja/ <---
Unia Tarnów & AC Milan
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
autor: ziggy » 23 cze 2019, 22:17
."Poniżej mnie siedziało 6 kibiców ROW-u i naprawdę czułem się w stosunku do nich jak idiota.Jestem pełen podziwu że wam się chce i robicie atmosferę tylko na litość boską dlaczego lżycie kibiców przeciwnej drużyny nie prowokowani."To cytat z mojej pierwszej wypowiedzi.Widzę że dalej udajesz albo autentycznie nie potrafisz przeczytać tego co napisałem.Ja nikogo nie chcę jebać odwrotnie niż wy.Nie mam najbladszego pojęcia z kim macie kosę a z kim nie i nic mi do tego co wykrzykujecie na meczach piłki,ba nawet nie chcę rozstrzygać kto ma rację i kto zaczął ale to jest żużel, tu każdy, nawet kibic Tarnovi ma prawo być o ile Cię nie prowokuje bo to są różne dyscypliny.Naprawdę sama oprawa mi się podobała tylko jako organizator musisz brać odpowiedzialność za to co robisz.Bo to nie jakiś wyrostek lub pijany facet to intonuje i pies go drapał.Za pośrednictwem telewizji to idzie w Polskę i nie chcę żeby Tarnów kojarzył się z buractwem.Narobiliście się i koncertowo to spieprzyliście.Chcesz żebym klaskał,krzyczał z wami czy robił falę a przed chwileczką zelżyłeś bogu ducha winnych ludzi?Nie widzisz tu dysonansu?
- Greg-Tarnów
- Posty: 3717
- Rejestracja: 19 lut 2012, 0:55
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
nie ma tutaj wszystkich biegów brakuje 8,9 i 10 to najlepszy bieg i super jazda Daniela na dystansie.
Postawił się worynie a podobno nie umie walczyć
Pozdrawiam
''To, co jest trudne, da się zrobić. To, co wydaje się niemożliwe, należy przynajmniej spróbować”.
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
Te zigy, czy jak Ci tam, rozpędź się a ściana sama się znajdzie.
11. kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej Unia Tarnów-ROW Rybnik
We wszytkich meczach jakie widziałem w tym sezonie Kaczmarek stracił na dystansie z 15pkt a wywalczył 1 w Rybniku. Nie widziałem meczu z Ostrowemi i z Dauga, pozdroGreg-Tarnów pisze: ↑26 cze 2019, 23:04nie ma tutaj wszystkich biegów brakuje 8,9 i 10 to najlepszy bieg i super jazda Daniela na dystansie.
Postawił się worynie a podobno nie umie walczyć
Pozdrawiam